Kraj kontrastów
Przeciętny...Europejczyk nie jest wstanie zrozumieć Chińczyka. Jest to zupełnie inna nacja (mocno zresztą niejednolita), która wyrosła na obcej nam ideologii. Buddyzm i konfucjanizm to bardziej nurty filozoficzne, niż religijne. Z jednej strony Chiny są krajem niesamowicie szybko rozwijającym się, gdzie nowe technologie są coraz bardziej dostępne dla przeciętnych obywateli, z drugiej zaś tradycja trzyma się mocno. Mentalność Chińczyków nie jest dla nas do końca zrozumiała, dla nich to my jesteśmy dziwni - z tą blada cerą, brakiem poczucia wspólnoty i śmiesznym językiem. Chińczycy są dumni z tego, że są Chińczykami i nie jest to kwestia rządów autorytarnych, tylko wielowiekowej tradycji.
Kilka faktów o Szanghaju
Szanghaj jest największym chińskim ośrodkiem gospodarczym, finansowym i komunikacyjnym, a także trzecim co do wielkości (po Rotterdamie i Singapurze) portem morskim na świecie. W mieście działa giełda papierów wartościowych, giełdy towarowe i wielkie banki. Rozwinięty przemysł maszynowy, metalowy, chemiczny, środków transportu, elektroniczny, poligraficzny, włókienniczy, spożywczy, obuwniczy i wysokich technologii. Wielki węzeł komunikacyjny (porty lotnicze Szanghaj-Hongqiao, Szanghaj-Pudong, metro).
Źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Szanghaj
Chiny - potęga gospodarcza
Chiny są obecnie drugą gospodarką świata, a według wielu analityków do roku 2020 prześcigną Stany Zjednoczone, by znaleźć się na podium. Jest to kraj, który funkcjonuje zupełnie inaczej, niż wszystkie inne. Drugie co do wielkości państwo, z bardzo burzliwą i niesamowita historią. Cywilizacja chińska była na bardzo wysokim poziomie, kiedy Europa kryła się w mrokach średniowiecza. Państwo Środka fascynuje - swoją kulturą, sztuką, tradycjami, kuchnią oraz niesamowitymi wskaźnikami gospodarczymi. Przyszłość bez wątpienia należy do Chin!
O królestwie podróbek
To jak Chiny traktują prawo patentowe jest słynne na cały świat. W jednym z programów Top Gear (R.I.P) Jeremy Clarkson jeździł podrabianym Bentleyem, trzymał w ręku podrabianego iPhone`a, pił kawę z podrabianego Starbucksa i jadł burgera z podrabianego Mc Donaldsa. Wielkie korporacje nie mają tam lekko - z jednej strony owszem - tania siła robocza i prawo, które im sprzyja, z drugiej strony - Chiny nie są rynkiem zbytu dla ich produktów. Co jest złą wiadomością, ponieważ jest to rynek ogromny. To, że Chińczycy mogą sobie pozwolić na tworzenie podróbek jest dla nich samych bardzo dobrą sytuacją - mają prawie identyczne produkty za ułamek ich ceny, co po prostu polepsza ich standard życia. Dla nas trochę to dziwne i niezrozumiałe, ale z drugiej strony - chyba powinniśmy im zazdrościć.