Chcesz zostać dentystą?
Młodzi ludzie rozważają wiele potencjalnych scenariuszy swojej przyszłej kariery. Pośród nich odnajdziemy także osoby, które chciałyby się związać z medycznymi kierunkami. Wśród nich prym wiedzie między innymi dentystyka. Wynika to z wielu czynników, a jednym z głównych jest to, że klienci znajdą się zawsze, a w połączeniu z dobrymi zarobkami to interesująca kombinacja.
Przyszli studenci muszą wpierw wykazać się na egzaminach maturalnych, gdzie przedmioty takie jak biologia jak chemia powinny zostać zdane bardzo wysoko ? inaczej mogą pojawić się problemy z dostaniem na takie studia, a zwłaszcza na tryb dzienny. Później trzeba też mieć świadomość tego, że zajęcia stawiają młodzieży pewne wymagania.
Intensywna nauka zostaje jednak odpowiednio wynagrodzona. Odbija się to na prestiżu zawodu oraz na sumach pozwalających na życie na zadowalającym poziomie. Ewidentnie ciężka praca popłaca ? takiej też wymaga zostanie naprawdę dobrym specjalistą od kwestii uzębienia.
Dziecko u stomatologa
Wizyta z dzieckiem u dentysty wydaje nam się być prawdziwą katorgą. Strach przed tym specjalistą połączony z absurdalnym obrazem wyniesionym z bajek czy gier komputerowych sprawia, że pociecha wpada w panikę, z której musimy ją wyrwać, aby bezproblemowo weszła do gabinetu i pozwoliła zająć się swoim uzębieniem.
Mądrze jednak podchodząc do rozmowy z synem czy córką możemy mu uświadomić, że jego obawy są po prostu błędne. Spokojna i wyważona rozmowa, opowieść o swoich ? bezbolesnych ? zabiegach i obietnica ewentualnej nagrody za odwagę pozwalają przekonać najmłodszych do dzielnego spotkania z dentystą.
Używane przez profesjonalistów techniki i narzędzia sprawiają również, że nasze dziecko nie poczuje niczego lub ból będzie bardzo mały. Sprawi to, że nasz maluch przy następnych odwiedzinach będzie zdecydowanie spokojniejszy i nie będą nam groziły długie rozmowy spędzone na uspokajaniu go. Wyrwanie zęba czy plombowanie to tylko sekundy ? to i brak nieprzyjemnych odczuć przekonają dziecko.
Ósemki - kiedy usunąć?
Ósemki to bardzo kłopotliwe zęby - o tym przekonało się już wielu. Wychodzi na to, że nie są nam te zęby do niczego potrzebne, a mogą być powodem poważnych problemów. Wyrastają jako ostatnie, do tego mogą rosnąć etapami, lub nie wyrosnąć wcale, a dla wielu ludzi takie "ząbkowanie" jest bardzo bolesne i utrudnia normalne funkcjonowanie.
Bardzo często trzeba ósemki po prostu usunąć - mało tego, że same psują się szybciej od innych zębów, to jeszcze mogą nam "poprzesuwać" pozostałe zęby i zwiększyć ich podatność na próchnicę. Jeżeli nie ma miejsca na dodatkowe zęby w szczęce, mogą uszkodzić policzki - ogólnie nic przyjemnego i same kłopoty.
Jeżeli nie chcemy problemów z ósemkami, możemy już usunąć ich zawiązki (są widoczne na zdjęciach RTG), a jeśli już mamy z tym problem - koniecznie trzeba udać się do dentysty na zabieg ekstrakcji zęba - nie warto cierpieć!